Relacja z wyjazdu do Turcji
(wrzesień 2001)

 

(...) w Czerniowcach byliśmy o godzinie 05.00 i dwie godziny później siedzieliśmy w pociągu do Suczawy którym niecałe 100 km pokonywaliśmy przez cztery godziny! Z tego połowę czasu spędziliśmy na wymianie lor bo na dzikiej Ukrainie tory mają inną szerokość niż w Rumunii...

(...) Dowiozły nas do Goreme, pożegnały się i zniknęły za zakrętem. Tak jakby ich nigdy nie było. Aż trudno uwierzyć że można jeszcze spotkać takich ludzi. Następnego dnia udaliśmy się do wąwozu Ihlary , pięknego wąwozu długiego na 16 km i wijącego się wzdłuż obrośniętej wierzbami i topolami rzeki.